fbpx
jak zrobic zielnik diy
Zrób to z dzieckiem

Zielnik – dziecięca księga roślin

Były zbiory na terenie Kaszubskiego Oka w Gniewinie. Miał powstać zielnik, ale zanim opowiem jak powstawał, mała refleksja z jednych z warsztatów, które prowadziłam. Celem warsztatów było zapoznanie się z roślinami, które dzieci codziennie mijają/ depczą na przedszkolnym placu zabaw. Najpierw zbieraliśmy części roślin, a później tworzyliśmy zielnik. I co w tym niesamowitego?  Dzieci (6 latki) przez całe 2 godziny były w pełni zaangażowanie, zainteresowane i skupione na zadaniu jakie miały do wykonania. Byłam pod wrażeniem i dlatego myślę, że warto bawić się z dziećmi w przyrodników, zwracać uwagę na detale, ćwiczyć koncentrację, spostrzegawczość, poznawać nowe rośliny, ich zastosowanie i twórczo spędzać razem czas.

A zatem do dzieła!

Jak wykonać zielnik z dziećmi?

Krótkie wskazówki, bo sprawa ma być dla dzieci prosta (dla dociekliwych rodziców też znajdzie się pole do rozwoju):

Zbieramy rośliny

Zbieramy rośliny, liście, kwiaty co nam wpadnie w ręce na spacerze w lesie, parku czy na łące pamiętając, że:

Część roślin jest pospolitych, czyli występują powszechnie na terenie Polski, łatwo się rozsiewają/ rozmnażają, nie są póki co masowo tępione przez człowieka, a zatem uszczknięcie jednego listka czy nawet ich większej ilość nie spowoduje ich wyginięcia z naszego środowiska.

Na drugim biegunie są takie rośliny, które są pod ochroną, a niektóre nawet ścisłą czyli grozi im wymarcie. Tutaj zaś zrywanie choćby części tych roślin nie sprzyja przedłużaniu ich życia. W tym wypadku proponuję zrobić zdjęcie roślinie i wdrukować je lub odtworzyć z dziećmi najbardziej wierną jego kopię na papierze.

Dla bardzo dociekliwych rodziców polecam stronę  http://www.gdos.gov.pl/ochrona-gatunkowa , gdzie znajdują się aktualne informacje o ochronie gatunkowej roślin, zwierząt i grzybów.  Ale warto mieć w pamięci, że piękne białe nenufary(grzybienie), pierwiosnki czy sasanki, które można w przyrodzie spotkać są właśnie pod taką ochroną.

Najlepiej na spacer zabrać ze sobą podręczny przewodnik pozwalający rozpoznać spotykane rośliny. Ideału na rynku polskim jeszcze nie znalazłam, ale można na początek spróbować z np. Mój pierwszy przewodnik. Jaki to kwiat? Wydawnictwo Multico. Książeczka ma 64 strony, jest lekka i poręczna do zabrania na spacer. Zawiera krótkie opisy roślin, miejsca występowania oraz realistyczne zdjęcia ułatwiające rozpoznanie rośliny w naturze. Treść jest napisana przystępnym językiem, bez zbędnych detali, informacje do przyswojenia przez dzieci.

jak rozpoznac rosliny w plenerze

Inną opcją jest korzystanie z jednej z aplikacji rozpoznającej rośliny na podstawie zdjęcia lub ze strony www.atlas.roslin.pl . Można tu wyszukać rośliny wg różnych charakterystyk lub na podstawie wykonanego zdjęcia.

Aby rośliny nie zwiędły w trakcie naszej wędrówki można je schować do plastikowego worka napełnionego powietrzem i szczelnie zamkniętego. Jest to fajne rozwiązanie, bo łatwiej jest później takie rośliny ładnie rozłożyć do suszenia, co nie jest takie proste gdy samoistnie zwiędną.

Suszymy rośliny

Po powrocie ze spaceru najlepiej jest zasuszyć najpierw rośliny. Robimy to wkładając je między dwie kartki papieru/ gazety i obciążamy ciężką książką. Co jakiś czas wietrzymy rośliny, by nie spleśniały w trakcie suszenia. Po kilku dniach, gdy roślina wyschnie możemy przystąpić do tworzenia zielnika.

Tworzymy zielnik

Co będzie nam potrzebne do wykonania zielnika? Ja proponuję następujący skład:

  • Tektura
  • Spinacze
  • Nożyczki
  • Białe kartki
  • Taśma klejąca
  • Kredki/ długopis/ołówek
  • Różne dekoracje wg uznania np. kolorowy papier,  naklejki

Do wykonania okładki proponuję tekturę (promuję recykling:). Wielkość dowolna. U mnie sprawdza się rozmiar zbliżony do A5 (czyli polowa kartki A4). Jest to rozmiar poręczny dla dzieci, a wielkość wystarcza dla oznaczenia listka czy kwiatka.

Na  białych kartkach umieszczamy zasuszone zioła, piszemy nazwę oraz symbolami określamy właściwości tej rośliny. Można wydrukować gotowe rysunki z internetu, ale lepiej wymyślić je z dziećmi, aby im się odpowiednio kojarzyły.  Na zdjęciu przykład dla babki lancetowatej

babka lancetowata w zielniku diy

U mnie symbole oznaczają:

  • Talerzyk ze sztućcami – roślinę jest jadalna
  • Kubek – można zrobić z tej rośliny napój
  • Czerwony krzyż – roślina ma właściwości lecznicze. Tu można bardziej szczegółowo zaznaczyć właściwości lecznicze.  Skojarzenia dzieci dot. np. ran czy bólów brzucha z mojego doświadczenia są bardzo różne, więc zostawiam to inwencji młodych zielarzy.

I zielnik gotowy

dzieciecy zielnik diy

Pierwsze strony zielnika gotowe. Teraz można szukać kolejnych roślin do kolekcji albo poszerzać wiadomości o tych już poznanych. Można zbierać te same rośliny o różnych porach roku albo tylko drzewa albo kwiaty w kolorze żółtym… Możliwości jest mnóstwo.

Pomysł na inne spojrzenie na trawnik, rośliny w parku czy lesie już jest. Mam nadzieję, że dzieci połkną bakcyla i będą dalej chciały odkrywać sekrety roślin.

I pochwalcie się w komentarzach jaka powstała u was dziecięca księga roślin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

19 − dwa =